Obserwatorzy :P

środa, 20 czerwca 2012

Rozdział 3

Obudziłam się. Leżałam na kanapie przykryta ciepłym kocem. Wokół kanapy leżeli chłopcy. Wyglądali komicznie kiedy spali. Po cichu weszłam do kuchni i wyjęłam z lodówki masło i ser żółty. Zrobiłam sobie kanapkę i wróciłam na kanapę. Chwyciłam za pilot i włączyłam TV. Leciały właśnie wiadomości...

,, Witamy państwa! Dzisiaj w programie coś co załamie fanki Harrego Stylesa.. Otóż nie dawno widziano go z dość ładną blondynką"..
Po chwili wyplułam kanapkę z buzi ponieważ pokazali moje i Harrego zdjęcie.. Któryś z paparazzi musiał zrobić nam fotkę. Byłam wkurzona a także zaczęłam bać się fanek Hazzy. A co jeśli zobaczą mnie na ulicy? Przecież to będzie masakra! Weszłam na twittera..
-Matko przenajświętsza- powiedziałam patrząc na swój profil...
,, Katherine@real.. Ty suko jedna opierdol się od Harrego!"
,,Katherine@real.. Spierdalaj Harry jest tylko nasz!"
Miałam jeszcze pełno takich wiadomości.
-Harry- próbowałam obudzić loczka.
-Co?- zapytał śpiącym głosem. Ja nic nie odpowiedziałam tylko pociągnęłam go za rękę przed monitor laptopa...
-Japierdole- powiedział nie odrywając wzroku od monitora..
-Ja nie chcę być zastraszana przez twoje zazdrosne fanki- powiedziałam załamanym głosem..
-Hmm... Wykasujemy ci konto na twitterze..- powiedział i usunął moje konto.
-Teraz masz tu moją czapkę i okulary... Leć szybko do domu żeby się przebrać i wróć tutaj do hotelu- rozkazał. Wzięłam od niego czapkę z daszkiem, okulary z czarnymi szkłami i bluzę z kapuzą. Wyszłam z hotelu. Szłam ulicami z myślą ,,One gdzieś tu są i zaraz mnie dopadną..". Jednak spokojnie doszłam do domu. Weszłam do mieszkania i skierowałam się do łazienki. Tam wzięłam prysznic. Zawinięta w ręcznik poszłam po jakieś ciuchy. Ubrałam się i uczesałam. Gotowa wróciłam do chłopaków. Wszyscy już wstali.
-I co nie dopadły cię te wariatki?- zapytał troskliwie Niall.
-Na szczęście nie- odpowiedziałam z ulgą w głosie.
-Będziemy jeśli chcesz twoimi osobistymi ochroniarzami..- powiedzieli wszyscy dumnie wypinając pierś do przodu.
-Głuptoki wy jedne- zaśmiałam się i usiadłam na kanapie..
-To co dziś robimy?- zapytałam.
-Nic nie przychodzi nam do głowy!- krzyknęli z kuchni..
-Proponuję spacer..- powiedziałam..
-OO NIE! Tylko nie spacer!- krzyknęli rozpaczliwie na co ja cichutko zachichotałam.
-No to może pływanie motorówkami po jeziorze?-
-Niee! Nawet nie wież co raz Harry zrobił na takiej łódce!- krzyknęli.
-To.. Wesołe miasteczko?- zaproponowałam a ci od razu przylecieli do salonu..
-To kiedy idziemy?!- zapytali ze smajlem na gębie. Ja tylko zachichotałam...
                                                   
                                                                   ***
-No jesteśmy- powiedział Louis po wyjściu z auta.
-To gdzie idziemy najpierw?- zapytałam..
-Do ,,Domu strachów"- powiedział przerażająco Harry.
-Oj nie idziemy tam... Jak wy horroru nie możecie w spokoju obejrzeć to co będziecie robić w domu strachów? Srać ze strachu?-
-Idziemy i nie masz nic do gadania!- pociągnął mnie za rękę Niall. Nie wyrywałam mu się bo wiedziałam że nie mam szans. Wsiedliśmy do wagoniku i ruszyliśmy.
-A!!- pisnęłam gdy przed moim nosem pojawił się sztuczny pająk.
-I kto tu mówił że będziemy się bać- wystawił mi język Harry. Ja tylko wtuliłam się w niego i schowałam głowę w jego ręce.
-Oj nie bój się tak- powiedział.
-Ale to jest gorsze od nie jakiego horroru....- pisnęłam.
Po 20 minutach mogliśmy wysiąść. Szybko stamtąd się oddaliłam..
-Bojca!- krzyczał Liam. Ja z nerwów zaczęłam go gonić. Kiedy go dogoniłam pisnął :
-Tylko nie bij pięściami!-
Zrobiłam mu łaskę i zeszłam z niego po czym wróciłam do chłopaków.
-To gdzie teraz?- zapytał Loui.
-Diabelskie koło!- krzyknął Niall.
-Teraz coś z diabłami ?-
-Przestań marudzić marudo- powiedział Harry i chwycił mnie za rękę. Znów nie miałam szans się mu wyrwać...
Reszta dnia w Wesołym Miasteczku była super. Niall kupił aż 4 waty cukrowe i sam je zjadł. Ja nie dokończyłam nawet 1... W końcu trzeba było wracać już do domu.. Gdy już tam byliśmy usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy oglądać zdjęcia które sobie robiliśmy..
-Jakoś na nich wyszliście- powiedziałam.
-A może ty byś lepiej wyszła?-
-Zapewne tak- mruknęłam i rozczochrałam moje blond włosy. Oglądaliśmy jeszcze chwilkę TV. W końcu jednak trzeba było iść spać. Wróciłam do siebie do domu i padnięta walnęłam się na łóżko po czym zasnęłam. 
Śniło mi się że jakaś dziewczyna weszła do domu. Usiadła obok mnie. Popatrzyłam na nią. Miała czerwone oczy. Z jej ust leciała krew. 
-Co ci się stało?- zapytałam..
-To one- wskazała na tłum wściekłych dziewczyn z nożykami. Darły się one w moją stronę
-Twoje życie się skończy!-. 
Obudziłam się cała spocona i przerażona. Usiadłam na łóżku i ciężko oddychając myślałam o tym o co chodziło w tym śnie. Wstałam i podeszłam do kalendarza..
-Matko!- krzyknęłam i jak najszybciej podbiegłam do szafy. Ubrałam się i chwyciłam za moją torbę. Wyleciałam jak z procy z domu i pobiegłam do fryzjera.
-No a już myślałam że się spóźnisz- powiedziała Adela po tym jak tylko weszłam do budynku...
-Dobra no to jaki kolor wybrałaś?-
-Brąz- powiedziałam..
Po 20 minutach wyszłam z budynku już jako brunetka. Szybkim krokiem poszłam do hotelu do chłopaków. Stanęłam przed drzwiami i lekko zapukałam.. Otworzył mi Niall.
-Hejo Niall- powiedziałam wchodząc do środka.
-Eee pani chyba pomyliła budynki- jąkał się..


___________________________________________________________________________________
 No wiem krótki  ale mam lekcji co nie miara więc nie mogę dzisiaj za bardzo nic napisać. Do tego obiecałam rozdział ok.16. Przepraszam że nie było rozdziału na czas ale przyszła do nas zasrana burza i kur** grzmiało i grzmiało. Ale jakoś napisałam... Obiecuję że 4 będzie dłuższy..
Dobra nie będę się rozpisywać..
Pozdro Oluśka...

                                         Minimum 4 komentarze = 4 rozdział

9 komentarzy:

  1. Super! czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko myślałam że tu będzie komentarz typu ,,Nie wyszło ci" a tu ,,super!"...
      Ale i tak obiecuję że 4 będzie o wiele wiele lepszy!
      No a u ciebie kiedy next?

      Usuń
    2. A i radzę przyszykuj się na 4 rozdział..
      Będzie totalna załamka!

      Usuń
  2. Ale fajny :)
    Czekam :)
    Harry's wife :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny u w ogóle. Będę czytała nastepny rozdział, oby się szybko pojawił. <3
    zapraszam do mnie.

    http://iwanttobelovedbyyouiwant.blogspot.com/
    http://foundthedestination.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję że tylko po tym jak pojawią się 4 komentarze będzie 4 rozdział.. Chyba że nie wyrobię się..
      Wbijam do ciebie

      Usuń
  4. Świetny post, blog i wgl TY! Jesteś zabójcza! Wciągnęłam już znajome. Pisz szybciutko. :*

    OdpowiedzUsuń