-Boisz się?- usłyszałam jego zaspany głos.
-Jak można robić takie coś dzieciom?-
-To tylko film..- lekko uśmiechnął się w moją stronę.
-Wiem.. A tak w ogóle dlaczego nie śpisz?-
-Też obudził mnie ten krzyk..-
-To wyłączmy telewizor- chwyciłam pilot i wyłączyłam DVD i wielką plazmę która wisiała na ścianie.
-Teraz idę spać- mruknęłam ziewając i ponownie zamknęłam powieki.
Rano obudził mnie dzwonek do drzwi. Chłopcy nadal spali. Z nie chęcią podeszłam do drzwi. Otworzyłam je troszkę i spojrzałam przez powstałą szparkę na chodniczek. Stała na nim Nicki. Trzasnęłam drzwiami co chyba jej się nie spodobało bo zaczęła nerwowo pukać i dzwonić.
-Harry jesteś tam?!- krzyknęła. Spojrzałam na kanapę. Zauważyłam przeciągającego się loczka.
-Kto przyszedł?- zapytał.
-Em.. Nikt. Jakaś fanka przechodziła ulicą i darła się "Harry jesteś tam?!" Tak właśnie to była fanka- sama nie wiedziałam jak wpadłam na pomysł z tą głupią fanką.
-Harry koku otwórz mi! To ja Nicki!- no i musiała podać swoje imię?!
-Kat otwórz jej..-
-Nie! Nie wpuszczę jej do tego domu!-
-Dobra a więc sam to załatwię- podszedł do mnie i wziął na ręce po czym postawił z dala od drzwi. Już po chwili w salonie stała Nicki.
-Co ona tutaj robi?!- wrzasnęła na mój widok.
-Mieszkam- odpowiedziałam.
-Ona tutaj?! Nie lepiej gdybym ja z tobą zamieszkała kotku?- podeszła do niego i namiętnie pocałowała. Poczułam jak moje serce rozrywa się na małe kawałeczki.
-Nie przy ludziach- warknęłam.
-Spadaj na drzewo- Nicki zmroziła mnie wzrokiem.
-Dziewczyny czy wy musicie się kłócić?- Harry wyraźnie zdenerwował się.
-TAK!- krzyknęłyśmy równo obracając się do siebie plecami.
-Nicki wież może spotkamy się innym razem..- powiedział i wywalił czarną za drzwi domu.
-Czego ty od niej chcesz?- zapytał po jej wyjściu.
-Niczego porostu nie toleruje jej w tym domu..- odpowiedziałam.
-My też!- usłyszałam z salonu. No tak chłopcy już wstali.
-Ale to moja dziewczyna czy wy tego nie rozumiecie?!-
-Wiesz gdybyś nie był aż tak głupi twoja dziewczyna stała by właśnie przed tobą- powiedział Louis i popatrzył na nas robiąc brewki.
-Za dużo wyobrażasz sobie Teletubisiu- poklepałam go po ramieniu.
-Ja dużo? No co... Widać nad wami amorki- zrobił dziwną pozę na co ja wybuchłam nie opanowanym śmiechem.
-Dobra koniec tej pogaduszki dzisiaj jedziemy do studia na wywiad- przypomniał nam Zayn.
-Kat pojedziesz z nami?- teraz mulat skierował się do mnie.
-No wież.. Mogę z wami pojechać- wzruszyłam ramionami na co blondyn zaczął skakać ze szczęścia.
Po 15 minutach byliśmy już po śniadaniu. Pobiegłam na górę do swojego pokoju. Tam wzięłam z szafy ciuchy i wparowałam do łazienki. Wzięłam zimny prysznic i ubrałam wcześniej przygotowane ciuchy.. Włosy związałam w koka. Gotowa zbiegłam do chłopaków którzy siedzieli gotowi na kanapie.
-Za ile jedziemy?- zapytałam.
-Za.. 15 minut. Ale lepiej pojedziemy wcześniej- odpowiedział blondyn. Wyszłam więc z domu i wsiadłam do naszego auta. Później wsiedli chłopcy. Ruszyliśmy do studia. 10 minut później byliśmy już na miejscu.
-To wy idziecie?-
-Jakie 'idziecie'? Ty też idziesz- zaśmiał się Liam.
-Muszę?- jęknęłam.
-Tak- pociągnął mnie za rękę blondas. Już po chwili znajdowaliśmy się w studiu.
-Przyprowadziliście koleżankę?- uśmiechnęła się do nas jakaś kobieta.
-Nie ja.. ja? Nie.. Ja tylko pomyliłam sale- zwróciłam się w drugą stronę. Byłam coraz bliżej drzwi wyjściowych ale ktoś pociągnął mnie za marynarkę przez co wywaliłam się i wylądowałam pod nogami loczka.
-Nigdzie się chyba nie wybierasz?- cwaniacko uśmiechnął się w moją stronę.
-Idiota- mruknęłam wstając z podłogi. Usadowiliśmy swoje tyłki na wygodnej śnieżnobiałej kanapie. Kobieta zadawała chłopakom tysiące pytań. Nudziło mi się. Po kryjomu z marynarki loczka wyjęłam jego iPhona. Weszłam na Facebooka. Aktywna była Nicki... Już po chwili na małym ekraniku pojawiła się wiadomość od niej.
,,Spierdalaj od chłopaków.... Nie długo i tak ja będę mieszkała w tym domu na twoim miejscu"..
-Harry masz popierdoloną dziewczynę- powiedziałam tak żeby każdy mnie słyszał robiąc minę współczucia.
-Oddawaj mój telefon!- wyrwał mi z ręki telefon i spojrzał na wiadomość od Nicki.
-Dlaczego Harry ma głupią dziewczynę?- zapytała kobieta.
-Oto co napisała mi na Facebooku. Cytuję ,,Spierdalaj od chłopaków.. Nie długo i tak ja będę mieszkała w tym domu na twoim miejscu".
-Psycholka- kaszlnął Niall.
-Niall jak ty się szybko ode mnie uczysz- uśmiechnęłam się do blondasa. Pewnie wszyscy tam zebrani myśleli ,,Idioci".
-Emm.. Może wróćmy do tematu..- powiedziała zmieszana kobieta i ponownie zaczęła zadawać chłopakom pytania.
-Dobrze dziękuję wam za wywiad..- wreszcie mogliśmy wyjść ze studia. Wróciliśmy do domu.
-Musieliście gadać takie rzeczy o Nicki?- zapytał po wejściu do środka Harry.
-Oł Harry broni swojej dziewczyny- udał płacz Louis.
-Co wy do niej macie?!-
-Porostu chcemy uświadomić ci że Nicki chce zapewne od ciebie tylko kasę i sławe- mruknął Malina.
-Zastanów się nad tym związkiem- powiedziałam łagodnym głosem..
-A może macie rację?- popatrzył w podłogę.
-Naprawdę my to robimy dla twojego dobra.. Jeśli nie zakończysz tego teraz możesz mieć później kłopoty- poklepałam go po ramieniu.
-Dzięki że się troszczysz- uśmiechnął się do mnie i przytulił. Pobiegł do siebie.
-Nareszcie z nią zerwie- odetchnął Teletubiś.
Zdjęłam niewygodne obcasy z nóg i poczłapałam na górę. Gdy tylko znalazłam się w moim pokoju położyłam się na łóżku.
-ZERWAŁEM Z NIĄ!- usłyszałam uradowany głos Harrego który latał jak wściekły po całym domu. Wszyscy momentalnie wyskoczyliśmy ze swoich pokoi i zaczeliśmy latać za loczkiem. Wyglądało to komicznie. Banda wariatów latała i darła się ,,On z nią zerwał!". W kocu wybiegliśmy z domu i wskoczyliśmy do wielkiego basenu. Sama nie wiem dlaczego aż tak się z tego cieszyliśmy.
-Odważyłeś się jednak?- zapytałam po wyjściu z basenu.
-Szkoda że nie słyszałaś jaka była wściekła- zaśmiał się.
-Jak ona się wścieknie to uszy więdną- też zaśmiałam się po czym pobiegłam do siebie przebrać się. Ubrałam się już w moją piżamę czyli za dużą na mnie koszulkę z napisem ,,One Direcion Infection" i spodnie w kratkę. Ponownie zeszłam na dół gdzie zjedliśmy kolację. Później mały seans filmowy i do łóżek.
Obudziłam się. Zegarek wskazywał już 14:00.. Nie chciało mi się jednak wstawać więc ponownie kimnęłam.
-Ej śpiochu wstawaj- poczułam że ktoś po mnie skacze. Był to Harry.
-Złaś głąbie!- wrzasnęłam.
-Nie!- wystawił mi język i ponownie zaczął skakać.
-Dobra sam się o to prosiłeś- kopnęłam go prosto w krocze. Ten zleciał na podłogę.
-Nie musiałaś w to miejsce- powiedział piskliwym głosikiem zwijając się z bólu.
-Nic innego nie wpadło mi do mojego głupiego łbu- zaśmiałam się. Ten jednak pociągnął mnie na podłogę. Wylądowałam prosto na nim.
-Ładnie wyglądasz- uśmiechnął się. Ponownie przywaliłam mu w krocze.
-Jesteś okropną kobietą- pisnął.
-Mama uczyła gdzie najlepiej kopać- wybuchłam śmiechem.
-Dobra wstawaj i złaś na dół- powiedział już normalnym głosem i zeszedł na dół.
-Uważajcie na Kat! Ona dziś kopie w krocze!- pisnął na cały dom.
___________________________________________________________________________________
No nie jestem zadowolona z tego rozdziału no ale.. akcja z kroczem jest dla mnie git..
Dobra a więc dedykuję rozdział PurpleRose17..
No a jak podoba się nowy wygląd bloga?! Dla mnie najładniejsze tło które sama robiłam no ale to zdjęcie u góry też przerobiłam ,,Love Forever".. To (tak jak mawia PurpleRose17) koniec ogłoszeń parafialnych..
Krystian wysłał mi taką wiadomość z której zwijam się ze śmiechu ,,Kurwa nie żyję. Dziękuję za twoją cenną uwagę. Amen". Po tej wiadomości jebłam... Chociaż dostawałam śmieszniejsze teksty..
Dobra nie rozpisuję się..
Pozdro ;P xX
-
Cudowny post! Nowy blog- zajebisty. Nowe tło- zajebiste. No czego więcej chce usłyszeć zajebista dziewczyna, która pisze zajebiście?! O.M.G.! Tyle przekleństw w jednym komentarzu?! To do mnie niepodobne. P.S. Taaaak! On zerwał z Nicki! Teraz możemy być szczęśliwi!!! Łiiiiiiiiii!!!
OdpowiedzUsuńNie wariuj bo na serio zaraz zawału dostaniesz! A ja tego nie zniosę... No i tak.. ŁIII HAZZA ZERWAŁ Z TĄ SUKĄ (sorry za to ale nie mogłam się powstrzymać).
UsuńNo i domagam się dziś new rozdziału u ciebie!
Co mogę poradzić? Jestem tylko człowiekiem i to w wieku, w którym wiele osób przeżywa załamanie nerwowe. Nie mówię, że ja takiego nie przeżyłam...:) I nie masz za co przepraszać. Też z chęcią bym ją tak nazwała, ale mój limit przekleństw pod jednym postem się wyczerpał. :)
UsuńMój limit przekleństw nigdy się nie kończy... A jeśli chodzi o przekleństwa 'Kurwa bluzke se ujebałam'.
Usuń